Wyjazd enduro na El Hierro, 18-25 marca 2020 |
Termin: 18 - 25 marca 2020Wylot z Warszawy-Modlina, Katowic lub Berlina (do wyboru dla każdego z uczestników) we środę, 18 marca 2020, powrót we środę 25 marca 2020
El Hierro jest najmniejszą i położoną najdalej spośród Wysp Kanaryjskich, a przy tym najmniej znaną i zdecydowanie najmniej turystyczną. To jednak prawdziwa perełka, która podczas ubiegłorocznej, rozpoznawczej wizyty oczarowała mnie na tyle, że zapragnąłem tam wrócić. Jest to nieduża, górzysta wyspa pochodzenia wulkanicznego, a jej najwyższy szczyt, Pico de Malpaso osiąga wysokość 1501m npm. El Hierro cechuje się olbrzymim zróżnicowaniem krajobrazów i szaty roślinnej - od gęstych, dżunglowatych, kipiących zielenią, "magicznych" lasów wawrzynolistnych, poprzez strome wybrzeża klifowe, aż po pola wulkanicznych popiołów i zastygłej lawy. To wszystko znajdziesz też na innych wyspach archipelagu Kanarów, jednak na El Hierro, ze względu na to, że jest takie małe (ponad 2,5x mniejsze od La Palmy i prawie 6x mniejsze od Gran Canarii), tą niezwykłą różnorodność można odczuć najmocniej. W programie wyjazdu 6 dni jazdy w stylu enduro i all-mountain po najlepszych ścieżkach i we wszystkich zakątkach tej pięknej i egzotycznej wyspy. Wyjazd ma charakter enduro, tzn. skupimy się przede wszystkim na zjazdach (w trudnym technicznie, skalistym terenie), a na podjazdach będziemy się wspomagać busem. Nie będą to jednak trasy typowo zjazdowe, bo zawierają one wiele odcinków podjazdowych oraz trawersów. Orientacyjne proporcje to: 80% zjazdy / 20% trawersowanie i podjazdy. Wyjazd na El Hierro organizuję wspólnie, we współpracy z lokalnym organizatorem - MTB Active El Hierro. Będziecie mieli więc 2 przewodników - jednym będę (Tomasz Pawłusiewicz) ja, a drugim miejscowy, lokalny, angielskojęzyczny przewodnik - Ralf i będziemy jeździć w dwóch mniejszych grupkach (po max. 7 osób na przewodnika). Ralf jest Niemcem, ale od lat mieszka na Kanarach - wcześniej na Teneryfie, teraz na El Hierro, świetny gość :)
Zakwaterowanie i wyżywienieNaszą bazą wypadową na El Hierro, skąd będziemy eksplorować całą wyspę, będzie La Frontera - miejscowość w północnej części wyspy, w zatoce El Golfo, niedaleko od oceanu. Zakwaterowanie w apartamentach (tzn. w pełni wyposażonych mieszkaniach wakacyjnych z kuchnią i łazienką), bez wyżywienia. Wyżywienie - we własnym zakresie. W apartamentach będziemy mieć do dyspozycji w pełni wyposażoną kuchnię, tak więc można zarówno stołować się "na mieście", w pobliskich restauracjach, jak też przygotowywać posiłki samodzielnie. PrzelotNa El Hierro nie ma bezpośrednich lotów nigdzie z Europy, dlatego polecimy na Teneryfę (są loty z Warszawy-Modlina, Katowic oraz Berlina - do wyboru dla każdego z uczestników, spotkamy się na lotnisku na Teneryfie). Z Teneryfy przedostaniemy się na El Hierro promem (rejs trwa 2,5 godziny). Bilety, zarówno na samolot, jak i te na prom, nie są ujęte w cenie wyjazdu, należy je kupić we własnym zakresie. RoweryZe względu na charakter podłoża i tras, najodpowiedniejszym typem roweru do jazdy po ścieżkach i szlakach La Palmy jest full enduro lub all-mountain o skoku 150-160 mm, z nowoczesną, progresywną geometrią, solidnymi, odpornymi na przebicia i przecięcia oponami i regulowaną sztycą. Rower najlepiej zabrać własny - koszt przewozu roweru w samolocie wynosi, w zależności od miejsca wylotu, a tym samym linii lotniczej, od 80 do 120 euro (czyli od 350 do 520 zł, łącznie, w obie strony). Na promie nie ma dodatkowych opłat za przewóz roweru. Jest również możliwość wypożyczenia dobrej klasy roweru na miejscu, na El Hierro - Canyon Spectral AL 6.0 (2018). Wypożyczenie na 6 dni kosztuje 240 euro. KosztyPakiet w cenie 2400 zł obejmuje: Dodatkowe, nie ujęte w tej cenie koszty to: Program wyjazduJeździmy przez wszystkie 6 dni pobytu (tj. od czwartku do wtorku włącznie). Ze względu na specyfikę terenu i bardzo górzysty charakter wyspy, przy eksplorowaniu El Hierro, na podjazdach będziemy się wspomagać busem. Każdego dnia (za wyjątkiem ostatniego) zrobimy po 2 wyjazdy busem do góry i 2 zjazdy. Ostatniego dnia będzie tylko 1 zjazd - do portu, gdzie po południu wsiądziemy na prom i przepłyniemy na Teneryfę. Po noclegu na Teneryfie, następnego dnia odlot z powrotem do domów. Wycieczki będą miały charakter całodziennych, epickich tripów po górach ze znaczącą przewagą zjazdów nad podjazdami (orientacyjne proporcje to: 80% zjazdy / 20% trawersowanie i podjazdy). Każdego dnia schemat będzie wyglądał podobnie: o 9 rano pakujemy się do busów (rowery na przyczepę), które wywiozą nas w góry, wgłąb wyspy. Stamtąd będziemy zjeżdżać na wszystkie strony i we wszystkich możlwych kierunkach. El Hierro jest nie jest duże, więc podczas tygodniowego pobytu uda nam się wyeksplorować nieomal całą wyspę, a najlepsze zjazdy (spośród tych sprowadzających do bazy) będziemy mogli powrórzyć 2 lub 3 razy. Charakter trasTrasy, którymi będziemy jeździć mają w przeważającej części charakter zjazdowy. Są to długie, epickie zjazdy po kilka czy kilkanaście kilometrów, o przewyższeniu od 1000 do 1500 metrów, praktycznie w całości w terenie, po skalistych, wąskich, technicznych singletrackach. Każdego dnia (oprócz ostatniego) zrobimy po 2 takie zjazdy. Jazdę będziemy kończyć późnym popołudniem (do apartamentów wracamy zwykle ok. 18:00, podczas gdy zmrok na El Hierro, w marcu zapada ok. 19:45). Każdego dnia jazdę będziemy zaczynać z punktu widokowego La Llania na wysokości 1340m npm. Stamtąd pojedziemy za każdym razem w inną stronę, albo od razu zjeżdżając w dół, albo trawersując wzdłuż krawędzi urwiska (La Cumbre), albo podjeżdżając najpierw na najwyższy szczyt wyspy, Pico de Malpaso (1501m npm). Każdy ze zjazdów zakończymy w którejś z zatoczek, nad oceanem, skąd po południu odbiorą nas busy i zawiozą ponownie do góry, do La Llania. Stamtąd mamy do dyspozycji co najmniej 3 różne zjazdy prowadzące na "naszą" stronę wyspy, tzn. w kierunku naszej bazy w La Frontera. Ostatniego dnia wyjedziemy na La Llania i zjedziemy do portu, gdzie po południu wsiądziemy na prom na Teneryfę. Opisując trasy, które będziemy robić, używam słowa "zjazdy", jednak w tym przypadku jest ono skrótem myślowym, bo tak naprawdę są to epickie, całodzienne tripy po górach, tyle że ze znaczną przewagą zjazdów nad podjazdami. Nie są to więc trasy w całości zjazdowe, lecz zawierają one również wiele krótszych lub dłuższych podjazdów i podejść. W związku z powyższym, zalecam zabranie na El Hierro zwykłego kasku otwartego, ew. z odpinaną szczęką, a nie pełnego, full-face. Praktycznie wszystkie trasy na El Hierro są całkowicie naturalne, tzn. są to typowe, górskie ścieżki (szlaki piesze), bez sztucznych elementów jak hopki czy bandy. Wiele odcinków jest wolnych i technicznych, wymagających precyzyjnej linii przejazdu i aktywnej pracy ciałem. Zarazem, na El Hierro jest też całkiem sporo (jak na Kanary) odcinków o przyjemnym, gładkim podłożu (prowadzących przez "magiczne", kipiące zielenią, dżunglowate lasy, albo pola popiołów wulkanicznych), gdzie można rozwinąć większą prędkość i cieszyć się flowem. Z drugiej strony, nie brakuje jednak też hardkorowych łomotów po skałach i luźnych kamieniach - jak to na Kanarach. I obie te charakterystyki nie są rozłączne, bo jeden zjazd, na górze, w paśmie lasów, potrafi być flowowy (aczkolwiek tam z kolei czają się mokre, omszałe, śliskie kamienie), a jak się zjedzie niżej, poniżej piętra lasów, to zaczyna się skalisto-kamienisty łomot. Dla lepszego zobrazowania jak wygląda El Hierro i tamtejsze szlaki:
Dla kogo? Poziom trudnościWyjazd na El Hierro jest propozycją w pierwszej kolejności dla tych z Was, którzy byli już ze mną zarówno na Gran Canarii, jak i La Palmie (albo przynajmniej na jednej z tych wysp). Ze względu na wymagające, skaliste podłoże i charakter tras, po których będziemy jeździć, wyjazd jest adresowany do osób zaawansowanych, albo przynajmniej średnio-zaawansowanych, które jeżdżą w stylu określanym jako 'enduro' i mają już doświadczenie w jeździe po górskich szlakach i ścieżkach. Trasy na El Hierro są zróżnicowane, ale generalnie dość wymagające. Średni poziom trudności tras, którymi będziemy jeździć to: Poszczególne odcinki mogą być trudniejsze - w skali IMBA: , a w skali STS: S2+, a nawet S3. Będzie też wiele odcinków łatwiejszych - IMBA: , STS: S1 i S1+. Tym niemniej, aby sprawnie się poruszać i mieć przyjemność z jazdy, wymagane (i zarazem wystarczające) jest, by każdy z uczestników miał dobrze opanowane i czuł się swobodnie na szlakach o trudności / S2. Jeśli nie masz pewności czy dasz sobie radę i czy tamtejsze trasy będą dla Ciebie odpowiednie, to zadzwoń lub napisz do mnie (tel. 500 575 311, e-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. ) - postaram się doradzić. ZgłoszeniaChęć udziału w wyjeździe można zgłosić mailem, na adres Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. , albo telefonicznie: 500 575 311. Po otrzymaniu zgłoszenia zarezerwuję dla Ciebie miejsce i poproszę o wpłatę (w ciągu 7 dni) połowy należności za wyjazd. Drugą połowę kwoty należy wpłacić w terminie do 15 lutego 2020. Grupa będzie się składać z min. 8, max. 13 uczestników (+ dwóch przewodników)
Opcjonalnie, dla chętnych, bezpośrednio po tygodniu spędzonym na El Hierro, proponuję 3 dodatkowe dni jazdy enduro w południowej części Teneryfy. Pomysł jest taki, by zostać tam jeszcze do soboty (są loty z Teneryfy do Warszawy-Modlina, Krakowa oraz Berlina, ew. do Katowic w niedzielę). Na Teneryfie będziemy mieli wtedy 3 dni na jazdę (środa, czwartek i piątek), po ścieżkach w południowej części wyspy (w trójkącie pomiędzy Teide, Costa Adeje i El Medano). Ze względu na obowiązujące na Teneryfie, wszechobecne zakazy jazdy (nie tylko w Parku Narodowym Teide, ale również na niemal wszystkich znakowanych szlakach) nie są to jakieś arcy-wybitne trasy, tym niemniej, w mojej ocenie, "krzywdy nie ma" - na 3 dni sensownej jazdy enduro po całkiem fajnych trasach, tych ścieżek które nie są objęte zakazami wystarczy. W założeniu, jest to propozycja dla niewielkiej ilości osób, zakładam, że razem ze mną raczej nie więcej niż 4-6 osób. Koszty: 800zł - obejmuje zakwaterowanie - 3 noclegi w apartamentach (bez wyżywienia) oraz 3 dni jazdy z przewodnikiem.
|