Gran Canaria 2015 |
Nie wiem jak z Wami, ale mnie jesienno-zimowa aura w ogóle nie nastraja do jazdy na rowerze. Szaro, zimno, wszędzie pełno błota... - nie cierpię tego! Ale to jeszcze nie powód, by na te kilka miesięcy w roku skazywać się na trenażer, spinning albo zupełny rozbrat z rowerem. Tym czym w lecie Alpy, są dla mnie zimą Wyspy Kanaryjskie! Kanary to "kraina wiecznej wiosny" i prawdziwy raj dla spragnionych słońca miłośników górskiego enduro i technicznych singletracków. Nawet w środku zimy pogoda, widoki, trasy i warunki do jazdy są rewelacyjne! Zakochałem się w Wyspach Szczęśliwych (bo tak nazywali je już starożytni) zarówno ja, jak i uczestnicy ubiegłorocznego wyjazdu, i chcę tam wracać co roku, każdej zimy. Dziewczyny i chłopaki, zapraszam na Gran Canarię! "[...] polecamy styczniowy wyjazd na Gran Canarię organizowany przez naszego zaprzyjaźnionego, alpejskiego (a w zimie kanaryjskiego) przewodnika i organizatora, Tomka Pawłusiewicza z Transalp.pl. Termin wyjazdu: 13-20 stycznia 2015Wylot z Warszawy 13.01.2015 (wtorek), godz. 9:00, powrót 20.01.2015 (wtorek), godz. 21:20 (lądowanie w Warszawie). Lot trwa ok. 5 godzin. W programie 6 dni jazdy po najlepszych ścieżkach tej przepięknej i cudownie egzotycznej wyspy wraz z elementami szkolenia z techniki jazdy. Pogoda na Gran Canarii w styczniu jest idealna na rower, temperatury powyżej 20 stopni, przyjemnie ciepło (na pewno można jeździć na krótko!) i nie za gorąco.
Zakwaterowanie i wyżywienieNaszą bazą wypadową na Gran Canarii, skąd będziemy eksplorować okolicę, będzie leżąca nad oceanem, na południu wyspy, miejscowość Maspalomas. Zakwaterowanie w dobrej klasy hotelu 3-gwiazdkowym, w pokojach 2-osobowych, z wyżywieniem half-board, czyli 2 posiłki dziennie - śniadania i obiadokolacje. Program wyjazduProgram wyjazdu obejmuje 6 całodziennych wycieczek po najlepszych, najpiękniejszych i najciekawszych szlakach Gran Canarii. Trasy o zróżnicowanym poziomie trudności, pomiędzy 50 a 80 km dziennie, z sumą podjazdów pomiędzy 1200 a 1800 m. Oczywiście można sobie zrobić w dowolnym momencie dzień wolny i zamiast jeździć, np. zrelaksować się na plaży nad oceanem. Przy eksplorowaniu wyspy częściowo będziemy się wspomagać busem, żeby szybciej i łatwiej wydostać się w wyższe partie gór, bo Gran Canaria jest bardzo górzysta - najwyższy szczyt, Pico de las Nieves, ma 1949m, a zjeżdża się na poziom morza! Pomimo wykorzystania busa, nie oznacza to jednak, że w te dni będziemy tylko zjeżdżać - podwózki posłużą nam do zwiększenia zasięgu działania, by móc zobaczyć i objeździć jak największą część wyspy. W programie wyjazdu są również elementy szkolenia z techniki jazdy, tzn. podczas wycieczek będziemy ćwiczyć zjazdy na trudniejszych technicznie odcinkach zjazdów, będę udzielał wskazówek, podpowiadał jak przejechać dany odcinek, starał się korygować ewentualne błędy, dzielił się swoim doświadczeniem i będziemy ćwiczyć, byście mogli jeździć coraz swobodniej, pewniej, szybciej i po prostu lepiej. Charakter trasTrasy, które przygotowałem mają charakter typowo MTB, tzn. będziemy jeździć w przeważającej części w terenie, i to nie tylko po szutrówkach i drogach gruntowych, ale też jak najwiecej po ścieżkach i szlakach, bo to przecież singletracki są prawdziwą esencją MTB, a wierzcie mi - na Gran Canarii singletracki są wprost bajeczne! Wyjazd jest adresowany do osób średnio-zaawansowanych i zaawansowanych w jeździe MTB. Szlaki na Gran Canarii są w przeważającej części dość trudne technicznie (głównie poziom trudności S2). Łatwych czy choćby średnio trudnych szlaków jest mniej. Ale w górach jest też bardzo dużo świetnych szutrówek i nieutwardzonych dróg gruntowych, a także wąskich i krętych asfaltów o znikomym ruchu samochodów. Trasy, po których będziemy jeździć, będą zróżnicowane - pojeździmy (i poćwiczymy technikę) w cięższym terenie, po wąskich, wymagających technicznie ścieżkach, ale będzie też i trochę jazdy w łatwiejszym technicznie terenie. Co ważne i do czego zawsze przykładam dużą uwagę przygotowując trasy - niemal zawsze (tam gdzie to tylko możliwe) będą 2 warianty trasy - łatwiejszy i trudniejszy technicznie i/albo kondycyjnie. Tzn. jeśli jest trasa z ciężkimi, wymagającymi technicznie odcinkami, to w miarę możliwości staram się znaleźć też inny, łatwiejszy wariant dla tych, którzy radzą sobie w terenie trochę słabiej, albo po prostu wolą łagodniejsze zjazdy. I podobnie, jeśli jest trasa z założenia łatwiejsza technicznie, a są osoby które chciałyby sobie poszaleć na technicznych zjazdach, to ewentualnie w którymś miejscu, na jakiś czas rozdzielamy się na dwie grupy. Robiliśmy tak już wielokrotnie podczas wcześniejszych wyjazdów i wiem, że to się sprawdza. RoweryRowery wypożyczymy na miejscu. Dostępna jest niemal cała paleta modeli Cannondale'a - zarówno fulle jak i sztywniaki, a także szosówki. Wszystkie rowery są z aktualnych roczników (2014 i 2015) i w znakomitym stanie technicznym. Wypożyczenie dobrej klasy fulla kosztuje od 132 euro wzwyż (za cały tydzień). Na przykład: Cannondale Rush 29-er 2 (koła 29'', skok zawieszenia 100mm, rocznik 2015) kosztuje 22 euro za dzień (przy wypożyczeniu na 6 dni); Cannondale Trigger 29-er 3 (koła 27,5'', skok 140mm, rocznik 2015) - 33 euro za dzień; Cannondale Scalpel 29-er Carbon 3 (koła 29'', skok 100mm, rocznik 2015) - 33 euro za dzień, Cannondale Jekyll 3 (koła 27,5'', skok 160 mm, rocznik 2015) - 36 euro za dzień. Są też sztywniaki (hardtaile): Cannondale Trail 29-er 3 (2015) - 15 euro/dzień, Cannondale Trail SL 29-er 1 (2015) - 19 euro/dzień, Cannondale F29 3 carbon (2015) - 28 euro/dzień, aczkolwiek na wymagające grancanaryjskie szlaki polecam raczej fulla. Rowery - wybrane modele, w odpowiednim rozmiarze, będą dla nas zarezerwowane przed przyjazdem i będą czekały na odbiór. Jest też możliwość zabrania własnego roweru, choć ze względu na to, że różnica kosztów pomiędzy transportem roweru w samolocie (wraz z transferami pomiędzy lotniskiem a hotelem), a jego wypożyczeniem na miejscu jest niewielka, to rekomenduję właśnie wypożyczenie go, tym bardziej, że oferta wypożyczalni z którą współpracuję jest bardzo bogata, a rowery są niemalże nowe i w naprawdę świetnym stanie. KosztyKoszt udziału w wyjeździe to 2950 zł. Cena zawiera przelot, 7 noclegów w hotelu, wyżywienie (2 posiłki dziennie, tzn. śniadania i obiadokolacje), transfer z i na lotnisko, oraz 6-dniowy program rowerowy wraz z elementami szkolenia z techniki jazdy. Dodatkowe, nie ujęte w tej cenie koszty to: wypożyczenie roweru (od 132 euro wzwyż za cały tydzień za dobrej klasy fulla) oraz ok. 30-40 euro na przejazdy busem. Dla jasności: przelot, hotel, wyżywnienie i transfer dostarcza biuro podróży TUI (bądź inne, duże, renomowane i pewne biuro podróży, jeśli jego oferta będzie lepsza) - w tym zakresie ja tylko pośredniczę w wyborze optymalnej oferty. ZgłoszeniaChęć i zamiar udziału w wyjeździe można zgłosić mailem, na adres Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. , albo telefonicznie: 500 575 311. Po otrzymaniu zgłoszenia zarezerwuję dla Ciebie miejsce i poproszę o wpłatę (w ciągu 7 dni) połowy kwoty, czyli 1475 zł. Drugą połowę kwoty należy wpłacić na miesiąc przed wyjazdem, czyli najpóźniej do 13 grudnia. Grupa będzie się składać z min. 5, max. 11 uczestników (+ przewodnik/organizator - Tomasz Pawłusiewicz)
...i jeszcze parę słów o Gran CanariiGran Canaria jest należącą do archipelagu Wysp Kanaryjskich wyspą na Oceanie Atlantyckim, położoną ok. 200 km na północny zachód od wybrzeży Afryki (Maroka i Sahary Zachodniej). Jest to górzysta wyspa pochodzenia wulkanicznego, najwyższy szczyt - Pico de las Nieves osiąga wysokość 1949 m npm. Od usytuowanego w centralnej części wyspy szczytu promieniście rozchodzą się kaniony zwane barrancos. Klimat Gran Canarii jest określany mianem "wiecznej wiosny" - z umiarkowanymi temperaturami (przez cały rok), dużą ilością dni słonecznych oraz rzadkimi i nieregularnymi opadami. Niezależnie od pory roku mamy tu niemalże gwarancję dobrej pogody. W styczniu temperatury na wybrzeżu, w ciągu dnia wahają się w granicach 18-23 stopni (wyżej, w górach jest oczywiście nieco chłodniej), a woda w oceanie ma ok. 18-19 stopni. Deszcz należy do rzadkości, nawet w zimie statystycznie przypadają tu tylko 3 dni w miesiącu kiedy spada ponad 1 mm deszczu na metr kwadratowy. Opady są więc rzadkie, choć kiedy już wystąpią, potrafią być obfite i gwałtowne. Inaczej mówiąc, nawet w środku zimy jest przyjemnie ciepło (spokojnie można jeździć "na krótko" - krótkie rękawki, krótkie nogawki), ale nie za gorąco. Na rower - idealnie. Jest też wystarczająco ciepło, by móc kąpać się w oceanie (nawet w styczniu woda jest cieplejsza niż bywa w Bałtyku latem!) Gran Canaria bywa nazywana "kontynentem w miniaturze". W ciągu jednego dnia można tu jeździć w kilku różnych strefach klimatycznych i związanych z nimi piętrami roślinności, które na północy wyspy wyglądają zupełnie inny niż w części południowej! Wystarczy odjechać parę kilometrów od zabetonowanego i zurbanizowanego wybrzeża, w górę, wgłąb wyspy, by się znaleźć w zupełnie innym świecie. Pięknym, egzotycznym, dziewiczym. Kaktusy, agawy, opuncje... - pełna egzotyka! Zobaczcie zresztą sami - zdjęcia z pierwszego, rozpoznawczego wyjazdu na Gran Canarię w marcu 2013: A jak się udał ubiegłoroczny wyjazd (w styczniu 2014)?Oddaję głos uczestnikom: Marek: "Super miejsce, świetne ścieżki i szutry, i to wszystko bez marnowania czasu na błądzenie, idealna pogoda, a lodowaty bicz na Pico de las Nieves tylko dodał smaczku i pozwolił docenić ciepełko w dolinach.... Rowery - przynajmniej mój - świetne. Szkolenie na ścieżkach pozwoliło się przełamać, więc myślę teraz będzie łatwiej trochę podszkolić technikę :) Jeszcze raz dzięki za całą wyprawę!" Marta: "Chciałoby się rzec, że nie było nas przeszło miesiąc, przynajmniej ja mam takie odczucie - dużo wrażeń w dość krótkim czasie pozwoliło się zresetować i odpocząć psychicznie od zawodowej materii. I o to chodziło! Tomku, jeszcze raz wielkie dzięki za organizację i zapewnienie niesamowitych przeżyć." Sylwia: "Dziękuję jeszcze raz za wspólnie spędzony intensywnie i aktywnie czas :) Było MEGA!!! - :D" Ola: "Tomku, jeszcze raz wielkie dzięki za wspólne wyprawy, wsparcie i cenne wskazówki. Wyjazd zadziałał pozytywnie i podkręcił moją chęć do szkolenia się w technice jazdy i pracy nad wydolnością, ciekawe na jak długo... :)))" Ja też dziękuję Wam wszystkim za wspólną jazdę i świetną atmosferę: Marta, Sylwia, Ola, Artur, Marek, Tomek, Kamil, Piotr, Krzysiek i Wojtek. Często zadawane pytaniaOchraniacze - czy są konieczne na Gran Canarii, czy tamtejsze szlaki są tak trudne, że trzeba po nich jeździć w ochraniaczach, bo na zdjęciach widać, że my w nich jeździliśmy. Nie, ochraniacze nie są koniecznością i nie wszystkie szlaki na Gran Canarii są takie hardkorowe, jak te, które widzicie na zdjęciach. Tak się akurat złożyło (albo raczej - tak się dobraliśmy), że cała nasza ekipa z marcowego, rozpoznawczego wyjazdu to niezłe harpagany i każde z nas po prostu uwielbia wąskie, techniczne singletracki - i dlatego wyszukiwaliśmy i objeżdżaliśmy sobie wtedy właśnie takie szlaki. Ale to nie znaczy, że na Gran Canarii są tylko takie, i że w styczniu będziemy jeździć cały czas tylko w takim trudnym, ciężkim terenie. Są też i łatwiejsze, płynniejsze single, jest też całe mnóstwo kapitalnych widokowo szutrówek i innego rodzaju nieutwardzonych dróg gruntowych, a także wąskich, krętych dróg asfaltowych o niemal zerowym ruchu samochodowym. Program wyjazdu nie jest sztywny, ja mam przygotowanych bardzo wiele różnych wariantów, tras - zarówno łatwiejszych jak i trudniejszych, tak że będziemy to dopasowywać płynnie do preferencji i możliwości uczestników. Po trudniejszych technicznie szlakach (na których mogą się przydać ochraniacze - choć koniecznością jak już wspomniałem nie są) też pojeździmy, żeby poćwiczyć technikę - w programie wyjazdu są elementy szkolenia z techniki jazdy, tak że również dla osób mniej zaawansowanych i niekoniecznie bardzo obytych z trudnymi technicznie zjazdami będzie okazja do tego, żeby bezpiecznie i w kontrolowany sposób podnieść swoje umiejętności i być może przejść na wyższy poziom wtajemniczenia. Tym niemniej, zawsze wtedy, gdy danego dnia w programie będzie jazda po jakichś trudniejszych technicznie trasach, będę też miał przygotowane inne, łatwiejsze warianty dla tych, którzy radzą sobie w terenie trochę słabiej, albo po prostu wolą łagodniejsze zjazdy. W razie czego, tym którzy chcieliby pojeździć po trudniejszych szlakach i popracować nad techniką, polecam przede wszystkim ochraniacze 'miękkie', bo są lżejsze, wygodniejsze i w odróżnieniu od tych sztywnych, stosowanych przez zjazdowców nie krępują ruchów. Z nakolanników polecić mogę np. IXS Hack Knee Soft, a na łokcie G-Form Ellbow Pads - ja takich właśnie używam i jestem z nich zadowolony. Jedne i drugie kosztują w granicach 150 zł. Jaka pogoda jest w styczniu na Gran Canarii? Klimat Wysp Kanaryjskich jest łagodny, określany mianem "wiecznej wiosny". Oznacza to brak wyraźnie zróżnicowanych pór roku, i niewielkie wahania temperatur zarówno w ciągu roku, jak i między dniem a nocą, co jest związane z oddziaływaniem oceanu. W styczniu, na wybrzeżu, w ciągu dnia temperatury wahają się w granicach 18-23 stopni (wyżej, w górach jest oczywiście nieco chłodniej), a woda w oceanie ma ok. 18-19 stopni. Inaczej mówiąc, nawet w środku zimy, w styczniu, jest przyjemnie ciepło (na pewno można jeździć "na krótko" - krótkie rękawki, krótkie nogawki), ale nie za gorąco. Na rower - idealnie. Jest też wystarczająco ciepło, by móc kąpać się w oceanie (nawet w styczniu woda jest cieplejsza niż w Bałtyku latem!) Opady są rzadkie i nieregularne. W lecie deszcz nie pada w ogóle, a niewielkie opady występują jedynie zimą i na początku wiosny. W styczniu, na Gran Canarii statystycznie przypadają 3 dni z opadami deszczu na miesiąc. Opady są więc bardzo rzadkie, choć kiedy już wystąpią, potrafią być obfite i gwałtowne. Wyspy Kanaryjskie cechują się także dużym nasłonecznieniem, co jest związane z obecnością Wyżu Azorskiego. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze zależność klimatu od topografii wyspy. Chmury i wilgotne masy powietrza przynoszone przez wiatry pasaty z kierunku północno-wschodniego, znad oceanu, natrafiając na masywy górskie w centrum wyspy zatrzymują się na nich, wilgoć się kondensuje i jest oddawana w postaci opadów deszczu lub mgły. W efekcie, Gran Canaria (podobnie jak pozostałe, górzyste wyspy - Teneryfa, La Palma, Gomera) dzieli się klimatycznie na dwie, bardzo od siebie różne połowy - północno-wschodnia część jest nieco chłodniejsza i bogatsza w opady, podczas gdy część południowa i zachodnia jest zdecydowanie bardziej sucha, cieplejsza i nasłoneczniona. My będziemy mieszkać w Maspalomas - na samym południu :) Te różnice klimatyczne pomiędzy północną a południową częścią wyspy mają też swoje odbicie w szacie roślinnej. Na suchym południu roślinność jest uboższa - występują sukulenty (rośliny przystosowane do życia w warunkach ograniczonej dostępności wody) np. kaktusy, opuncje, agawy, aloes. Północna część wyspy jest natomiast dużo bardziej zielona, roślinność jest bujna, występują też gęste lasy tropikalne. I to właśnie dlatego, dzięki tej różnorodności klimatycznej i zróżnicowanej roślinności Gran Canaria często określana jest mianem "kontynentu w miniaturze" :) Zródła: Wikipedia: pl.wikipedia.org/wiki/Geografia_Wysp_Kanaryjskich#Klimat |