La Palma 2018

La Palma, 13-20 marca 2018

Termin wyjazdu: 13-20 marca 2018

Wylot z lotniska w Berlinie 13 marca 2018 (wtorek), powrót 20 marca 2018 (wtorek).

La Palma to jedna z Wysp Kanaryjskich - według mnie najciekawsza i najpiękniejsza z nich, a mimo tego mało znana. Nie ma tam bowiem turystyki masowej, ani wielkich hoteli, są za to przekraczające 2400m npm wysokości wulkaniczne szczyty, olbrzymi krater o średnicy 9 km i głębokości 1500 metrów, są stożki wulkanów, pola popiołów i piasków wulkanicznych, jęzory zastygłej, skamieniałej lawy, a także niezwykle bujna i różnorodna roślinność.

La Palma to jazda po krawędzi gigantycznego krateru, nierzadko ponad chmurami, które puszystą kołderką otulają wszystko w dole, to szlaki prowadzące przez gęste, tropikalne lasy, które aż kipią zielenią i przywołują skojarzenia z dżunglą (to właśnie tam zostało zrobione ubiegłoroczne Zdjęcie Roku na Pinkbike.com), to wreszcie 'surfowanie' po polach luźnych, sypkich popiołów wulkanicznych.

Byłem i jeździłem już w wielu ciekawych miejscach, ale trasy i sceneria na La Palmie zachwyciły mnie jak żadna inna miejscówka. Krótko mówiąc - dla mnie La Palma to najpiękniejsze miejsce, w którym kiedykolwiek jeździłem.

W programie wyjazdu 6 dni jazdy w stylu enduro. Na podjazdach będziemy się wspomagać busem, by móc skupić się na zjeżdżaniu i zaliczyć epickie zjazdy o trudnym do wyobrażenia przewyższeniu 2400 metrów - jak ten ze szczytu Roque de los Muchachos (2426m npm) na plażę nad oceanem. Czy znacie jakieś inne zjazdy o bardziej epickich parametrach? Bo ja nie.

Poziom trudności
kondycja: Kondycja: 2 (łatwa) (łatwa) trasy o długości od 20 do 50 km dziennie, na podjazdach będziemy się wspomagać busem, tym niemniej każdego dnia suma podjazdów do pokonania rowerem wyniesie pomiędzy 200 a 500 m w pionie
trasy w przeważającej części zjazdowe, orientacyjne proporcje (w ujęciu czasowym) to: 90% zjazdy / 10% trawersowanie i podjazdy
technika jazdy:  IMBA Double Black Diamond (bardzo trudna) (bardzo trudna) Poziom trudności w skali IMBA: IMBA Double Black Diamond Double Black Diamond (Extremely Difficult)
w skali STS (Singletrail-Skala): średnio: S2 / S2+, maksymalnie: S3

Zakwaterowanie i wyżywienie

Naszą bazą wypadową na La Palmie, skąd będziemy eksplorować okolicę, będzie Tazacorte - miejscowość położona w zachodniej części wyspy, niedaleko od oceanu.

Zakwaterowanie w apartamentach (tzn. w pełni wyposażonych mieszkaniach wakacyjnych z kuchnią i łazienką), bez wyżywienia.

Wyżywienie - we własnym zakresie. W apartamentach będziemy mieć do dyspozycji w pełni wyposażoną kuchnię, tak więc można będzie zarówno stołować się w pobliskich restauracjach, jak też przygotowywać posiłki samodzielnie.

Przelot

Na La Palmie nie ma turystyki masowej, dlatego ten wyjazd jest nieco bardziej skomplikowany od strony organizacyjnej. Bezpośrednio z Polski nie latają tam w tej chwili żadne linie lotnicze, dlatego musimy polecieć z lotniska w Berlinie - szczegóły przekażę zainteresowanym osobom drogą mailową. Bilety na samolot (które nie są ujęte w cenie wyjazdu) warto kupić jak najwcześniej, bo później ich ceny stopniowo wzrastają.

Rowery

Ze względu na charakter podłoża i tras, najodpowiedniejszym typem roweru do jazdy po ścieżkach i szlakach La Palmy jest full enduro o skoku ok. 160 mm, o nowoczesnej, progresywnej geometrii, z solidnymi, odpornymi na przebicia i przecięcia oponami i regulowaną sztycą.

Rowery zabierzemy własne - koszt transportu roweru w samolocie wynosi 98 euro (łącznie, w obie strony). Rower można zapakować do kartonu (takiego, w jakich są one dostarczane do sklepów), albo za ok. 150 zł można w tym celu wypożyczyć profesjonalną torbę Evoc Bike Travel Bag.

Jest również możliwość wypożyczenia dobrego roweru enduro na miejscu, na La Palmie, w centrum testowym Gianta - np. Giant Reign 2 (z rocznika 2018), ew. Reign 1.5 LTD (2017) - wypożyczenie na 6 dni kosztuje 225 euro.

Koszty

Koszt udziału w wyjeździe to 1600 zł - w tej cenie zawarte jest zakwaterowanie w apartamentach (7 noclegów) oraz 6-dniowy program rowerowy z opieką przewodnika.

Dodatkowe, nie ujęte w tej cenie koszty to:
- przelot (obowiązuje zasada "im wcześniej, tym taniej"),
- transport roweru w samolocie (98 euro łącznie, w obie strony) lub jego wypożyczenie (225 euro za 6 dni),
- wyżywienie (na La Palmie ceny w supermarketach i restauracjach są zbliżone lub nieco niższe niż w krajach zachodnioeuropejskich),
- oraz przejazdy busem (w sumie ok. 120-150 euro, w tym także transfer z i na lotnisko - wg kosztów rzeczywistych, do podziału pomiędzy wszystkich uczestników).

Program wyjazdu

Jeździmy przez 6 pełnych dni pobytu, natomiast w dniu przylotu i dniu wylotu zostawiamy sobie czas na relaks i zajęcia pozarowerowe.

Ze względu na specyfikę i bardzo górzysty charakter wyspy, przy eksplorowaniu La Palmy, na podjazdach będziemy się wspomagać busem.

Wycieczki będą miały charakter całodziennych, epickich tripów po górach ze znaczącą przewagą zjazdów nad podjazdami (orientacyjne proporcje w ujęciu czasowym to: 90% zjazdy / 10% trawersowanie i podjazdy).

Każdego dnia schemat będzie wyglądał podobnie: o 9 rano przyjadą po nas wynajęte busy, do których zapakujemy się z rowerami, i które wywiozą nas wysoko w góry, wgłąb wyspy. Stamtąd będziemy zjeżdżać na różne strony i w różnych kierunkach, tak żeby zobaczyć i zakosztować jazdy we wszystkich częściach wyspy, która zachwyca nie tylko krajobrazami (i ich wprost niewiarygodnym zróżnicowaniem), ale też bogactwem szaty roślinnej i zmiennością typów podłoża - określenie "kontynent w miniaturze" jest w przypadku La Palmy bardziej na miejscu, niż gdziekolwiek indziej.

Charakter tras

Trasy, którymi będziemy jeździć mają w przeważającej części charakter zjazdowy. Są to bardzo długie, prawdziwie epickie zjazdy o przewyższeniu sięgającym nawet 2400 metrów - jak w przypadku zjazdu z Roque de los Muchachos, najwyższego szczytu La Palmy, z poziomu 2426m npm, aż do samej plaży nad oceanem i to praktycznie w całości w terenie, po skalistych, wąskich, technicznych singletrackach.

Jazdę za każdym razem zaczynać będziemy albo z okolic szczytu Roque de los Muchachos (2426m npm), skąd do dyspozycji mamy co najmniej 6 różnych zjazdów, na wszystkie strony świata, w tym dwa prowadzące wzdłuż krawędzi olbrzymiego krateru o średnicy 9 km i głębokości 1500 metrów, albo z przełęczy El Pilar na 1500m npm, a kończyć na poziomie morza. Są to więc bardzo, bardzo długie zjazdy i każdy z nich zajmuje od godziny do kilku godzin - aby uświadomić sobie ich skalę, warto wiedzieć, że sam wyjazd busem na Roque de los Muchachos zajmuje prawie półtorej godziny! Z tego względu, każdego dnia, zrobimy "tylko" jeden lub dwa zjazdy - na więcej nie starczyłoby ani sił, ani czasu, bo i tak jazdę będziemy kończyć późnym popołudniem (do apartamentów wracamy zwykle ok. 18:00, podczas gdy zmrok na La Palmie, w marcu zapada ok. 19:30).

Opisując trasy, które będziemy robić, używam słowa "zjazdy", jednak w tym przypadku jest ono skrótem myślowym, bo tak naprawdę są to epickie, całodzienne tripy po górach, tyle że ze znaczną przewagą zjazdów nad podjazdami. Nie są to więc trasy w całości zjazdowe, lecz zawierają one również wiele krótszych lub dłuższych podjazdów i podejść. W związku z powyższym, zalecam zabranie na La Palmę zwykłego kasku otwartego, ew. z odpinaną szczęką, a nie pełnego, full-face.

Praktycznie wszystkie trasy na La Palmie (za wyjątkiem jednej, tak zwanej "trasy DH") są całkowicie naturalne, tzn. są to typowe, górskie ścieżki (szlaki piesze), bez sztucznych elementów jak hopki czy bandy. Wiele odcinków jest wolnych i technicznych, wymagających precyzyjnej linii przejazdu i aktywnej pracy ciałem, stosunkowo mniej jest natomiast odcinków łatwiejszych, o gładkim podłożu, gdzie można rozwinąć większą prędkość i cieszyć się flowem.

Charakter terenu, rodzaj podłoża

La Palma jest wyspą pochodzenia wulkanicznego. Przy stosunkowo niewielkiej powierzchni (wyspa mierzy zaledwie 42 km wzdłuż i 28 km wszerz) osiąga wysokość ponad 2400m npm, przez co zalicza się do najbardziej górzystych miejsc świata.

Najbardziej szczególną cechą La Palmy, która sprawiła, że tak się w tej "magicznej wyspie" zakochałem, jest jej niesamowite zróżnicowanie. Na stosunkowo niewielkiej powierzchni napotykamy tu kilka różnych stref klimatycznych i pięter roślinności, a także zróżnicowane krajobrazy powstałe w wyniku działalności wulkanicznej.

W najwyższych partiach gór, wokół Roque de los Muchachos (i pozostałych szczytów tworzących grań kaldery), teren jest bardzo, bardzo skalisty i ma charakter alpejski. Trasy w tej części wyspy są naszpikowane wystającymi skałami i usiane różnej wielkości luźnymi kamieniami, okruchami i odłamkami skał, mamy tutaj też mnóstwo progów i uskoków, ciasnych zakrętów, krótkich, stromych ścianek i innych tego typu atrakcji. Wulkaniczne skały są ostre i bogato urzeźbione, przez co zmuszają do starannego wyboru linii przejazdu i nie wybaczają błędów. Te, prowadzące na wysokościach powyżej 2000m npm, czyli powyżej pasma lasów, odcinki tras są najtrudniejsze technicznie, ale zarazem też dostarczają najwięcej wrażeń. Widoki znad krawędzi krateru na postrzępioną grań o ścianach opadających pionowo w dół, ku wypełnionemu kłębiącymi się chmurami wnętrzu gigantycznej kaldery, zapierają dech w piersiach i na długo zapadają w pamięć.

Poniżej znajduje się pasmo lasów. Po zachodniej i południowej stronie wyspy są to lasy sosnowe. Szlaki w tym rejonie są nadal dość skaliste (choć już nie aż tak bardzo, jak w te w najwyższych partiach), tym niemniej w podłożu pojawia się coraz więcej suchej, pylistej gleby. Jazda nabiera płynności, jedzie się tutaj dużo szybciej i przyjemniej, a pojawiające się raz po raz pomiędzy tymi bardziej flowowymi fragmentami różnego rodzaju trudności techniczne (skałki, korzenie, kamienie, progi, uskoki, ciasne zakręty, stromizny, itd.) ani na chwilę nie pozwalają się nudzić.

Po północnej i wschodniej stronie wyspy, w paśmie chmur, na wysokościach pomiędzy 1000 a 1800m npm, lasy sosnowe płynnie przechodzą w niezwykle bujne, gęste i aż kipiące zielenią lasy wawrzynolistne. Magiczne lasy, pełne omszałych gałęzi, mchów i paproci. Normalnie dżungla! Jazda po przecinających te lasy ścieżkach to przeżycie niezwykłe, choć ze względu na dużą wilgotność i zdradliwe, śliskie, gliniaste podłoże i omszałe skały, również wymaga dużych umiejętności i opanowania.

W południowej części wyspy napotykamy z kolei rozległe pola popiołów i piasków wulkanicznych. Krajobraz jest surowy i iście księżycowy, a zielone pędy kanaryjskich sosen żywo kontrastują z czarnymi hałdami popiołów wulkanicznych. Podłoże jest miejscami sypkie i grząskie, co daje niezwykłe wrażenie jazdy jak w głębokim puchu lub śniegu.

Dla kogo? Poziom trudności

Szlaki na La Palmie są w przeważającej części bardzo skaliste, kamieniste i wymagające technicznie. Poziom trudności tamtejszych tras jest wysoki i bardzo wysoki, natomiast łatwiejszych, bardziej flow-owych odcinków jest stosunkowo niewiele.

Podłoże jest naszpikowane ostrymi skałami wulkanicznymi oraz luźnymi kamieniami, odłamkami i okruchami skalnymi o różnej wielkości. Z kolei szlaki prowadzące przez wilgotne, dżunglowate lasy wawrzynolistne potrafią być śliskie i zdradzieckie (wilgotne, obślizgłe skały i sporo gliny).

Krótko mówiąc, La Palma to propozycja dla doświadczonych, zaawansowanych, zaprawionych w bojach na górskich ścieżkach riderów, którzy preferują jazdę w stylu enduro i dobrze się czują na trudnych technicznie zjazdach w stromym, skalistym terenie.

Średni poziom trudności tras, którymi będziemy jeździć to:
- w skali IMBA: IMBA Black Diamond Black Diamond (Difficult) oraz IMBA Double Black Diamond Double Black Diamond (Extremely Difficult)
- a stosowanej w krajach niemieckojęzycznych skali Singletrail-Skala (STS): S2 oraz S3

Jest też wiele odcinków łatwiejszych - IMBA: IMBA Blue Square, STS: S1 i S1+. Tym niemniej, aby sprawnie się poruszać i mieć przyjemność z jazdy, wymagane jest, by każdy z uczestników miał dobrze opanowane i czuł się swobodnie na szlakach o trudności IMBA Black Diamond / S2 i S2+, oraz przynajmniej częściowo zjeżdżał po trasach o trudności IMBA Double Black Diamond / S3.

Jeśli nie masz pewności czy dasz sobie radę i czy tamtejsze trasy będą dla Ciebie odpowiednie, to zadzwoń lub napisz do mnie (tel. 500 575 311, e-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. ) - postaram się doradzić.

Więcej o La Palmie

La Palma jest wyspą pochodzenia wulkanicznego, należącą do archipelagu Wysp Kanaryjskich. La Palma jest jedną z mniejszych spośród 7 wysp tego archipelagu - jest 3x mniejsza od Teneryfy i ponad 2x mniejsza od Gran Canarii, za to jej najwyższy szczyt - Roque de los Muchachos wznosi się na wysokość aż 2426m npm, dzięki czemu jest najwyżej położonym punktem na wszystkich spośród Wysp Kanaryjskich, z którego można zjechać na rowerze. Ze względu na to, że powierzchnia wyspy jest stosunkowo niewielka, a góry osiągają tak duże wysokości, La Palmę można uznać za jedną z najbardziej górzystych wysp świata.

Dominującym elementem topografii terenu jest olbrzymi krater Caldera de Taburiente o średnicy 9 km i głębokości ponad 1500 metrów. Ściany krateru (a właściwie kaldery, czyli wielkiego zagłębienia powstałego wskutek eksplozji wulkanu) tworzą układającą się w półkole grań z najwyższym szczytem Roque de los Muchachos osiągającym wysokość 2426m npm.

Drugim kluczowym elementem topografii terenu jest rozciągający się z północy na południe grzbiet Cumbre Nueva / Cumbre Vieja, który rozdziela wyspę na dwie różne strefy klimatyczne. W północnej i wschodniej części La Palmy klimat jest nieco chłodniejszy, z większym zachmurzeniem i wyższymi sumami opadów, podczas gdy południowa i zachodnia część wyspy (to tam, gdzie będziemy stacjonować) cieszy się większym nasłonecznieniem, wyższymi temperaturami i mniejszą ilością opadów.

Istotną kwestią odróżniającą La Palmę od Teneryfy czy Gran Canarii, jest to, że na La Palmie nie ma turystyki masowej. Nie ma tam wielkich hoteli, nie lata tam Ryanair, ani nie znajdziecie tej wyspy w ofercie biur podróży. Są za to przekraczające 2400m npm wysokości wulkaniczne szczyty, olbrzymi krater, stożki wulkanów, pola popiołów wulkanicznych, jęzory zastygłej, skamieniałej lawy, a także bogata, bujna i niezwykle zróżnicowana roślinność. Miejscowości i zabudowa zachowały tradycyjny, kanaryjski styl i lokalny koloryt.

Klimat La Palmy, podobnie jak pozostałych Wysp Kanaryjskich, jest określany mianem "wiecznej wiosny" - z umiarkowanymi temperaturami (przez cały rok), dużą ilością dni słonecznych oraz rzadkimi i nieregularnymi opadami. Niezależnie od pory roku mamy tu niemalże gwarancję dobrej pogody. W marcu temperatury na wybrzeżu, w ciągu dnia oscylują wokół przyjemnych 20-25 stopni (wyżej, w górach jest oczywiście odpowiednio chłodniej), a woda w oceanie ma ok. 18 stopni.

La Palma dzięki swojej bujnej, całorocznej wegetacji jest znana jako "isla verde" ("zielona wyspa") i "la isla bonita" ("piękna wyspa"). To co wyróżnia La Palmę, to niesamowite zróżnicowanie krajobrazów i szaty roślinnej na bardzo niewielkiej powierzchni. Gęsta i bujna roślinność wilgotnej północnej i wschodniej części wyspy jest zupełnie inna niż suchej części południowej i zachodniej. Na to nakłada się jeszcze zróżnicowanie pionowe - czyli piętra roślinności. Wszystko to razem sprawia, że możemy jednego dnia przejechać przez kilka stref klimatycznych, podziwiając zmieniające się i kontrastujące ze sobą krajobrazy. Począwszy od skamieniałej lawy i otwartych terenów wysokogórskich, poprzez lasy sosnowe, gęste, przypominające dżunglę lasy wawrzynolistne, suchą roślinność typu śródziemnomorskiego, aż po księżycowe, niemal zupełnie pozbawione roślinności krajobrazy wulkaniczne. To wszystko, ta niesamowita różnorodność, skupiona na tak niewielkiej przestrzeni, sprawia, że La Palma jest według mnie najciekawszą ze wszystkich Wysp Kanaryjskich i najpiękniejszym miejscem, w którym kiedykolwiek jeździłem.

Zobaczcie zresztą sami - opowiedziana zdjęciami relacja z pierwszego, rozpoznawczego wyjazdu w kwietniu 2016:

La Palma, kwiecień 2016 - fotorelacja

I jeszcze parę filmików, które fajnie pokazują La Palmę i tamtejsze szlaki: