|
W doborowym, 5-osobowym gronie, w pierwszej połowie września, przemierzyliśmy Alpy z północy na południe trasą, którą można określić mianem "udoskonalonej" (i mocno zmodyfikowanej) wersji mojej wyprawy Transalp 2005. Wyruszyliśmy znowu z St. Anton w Austrii i po 8 dniach jazdy dotarliśmy nad słoneczne Jezioro Garda. Po drodze nie obyło się bez mocnych wrażeń w postaci przejazdu przez sam środek zimnego, deszczowo-mglistego Mordoru w kanionie Val d'Uina, czy deszczu ze śniegiem, który zaskoczył nas na Passo di Gavia. |
|