Transalp 2010, etap 1: St. Anton - Verbellener Winterjöchl (2308m) - Ischgl
Rowery złożone, ekipa w komplecie - zatem w drogę!
Wyruszamy - podobnie jak w 2005r. - z St. Anton am Arlberg w Austrii
Na początek tradycyjna 'runda honorowa' po tym ślicznym miasteczku...
...a zaraz potem wjeżdżamy w góry, w dolinę Verwalltal
W górach spotykamy 'dzikiego zwierza' :)
Coż to za zwierz? Włochata krowa? Czy może jak?
Wygodną szutrówką podjeżdżamy w górę doliny
Zmierzamy w kierunku przełęczy Verbellener Winterjöchl (2308 m npm)
Szemrzący z boku potok dodaje dolinie jeszcze więcej uroku
W oddali widać już przełęcz (nieco po prawej), i już stąd widać, że leży tam śnieg
Na wysokości ok. 2000 m npm droga się kończy
Kawałek można jeszcze jechać, później zaczyna się już podejście
Żarty się skoczyły... Teraz jest stromo!
Drogę pokrywa sięgający po kostki, świeży, rozmoknięty śnieg
Na początku próbujemy go omijać, starając się nie przemoczyć butów...
...ale dość szybko okazuje się, że nie jest to możliwe, i w butach zaczyna chlupać
Po godzinie podejścia po śniegu i błocie docieramy wreszcie na przełęcz
Verbellener Winterjöchl (2308 m npm)
Na przełęczy zatrzymujemy się w schronisku Heibronner Hütte...
...by rozgrzać przemoczone i zmarznięte stopy i zjeść ciepłą, pożywną zupę :)
Zjazd prowadzi szutrówką, jest więc zupełnie łatwy i bezproblemowy
Przyjemną doliną Verbella Tal zjeżdżamy do hali górskiej Verbella Alpe...
...gdzie odnajduję znajomo wyglądający głaz :)
Za Verbella Alpe odbijamy z szutrówki w szlak...
...prowadzący w kierunku jeziorka Zeinissee i przełęczy Zeinisjoch (1842 m npm)
W dole przełęcz Zeinisjoch i sztuczne jezioro Kops Stausee
I zjazd do Galtür z charakterystyczną sylwetką Gorfenspitze w tle